A wiec to bylo tak:
Rodzice powiedzieli: Jestescie juz duze pora sprobowac marchewke
No to my grzecznie otwieramy pyszczki- AAAAMMM
O zesz...
FUJJ Gabrysia, nie jedz!!!!!!
Za pozno, juz przelknelam..
eeeeeeeeee fujjjjj...
Hmmm.. troche slodka, delikatna.. musze to przemyslec...
to ja tez sprobuje znowu..
mniam, mniam, mlask, mlask..
LUBIMY!!
PYCHA MARCHEWKA:)
No comments:
Post a Comment