Od listopada mama z tata nie sa juz niezastapieni.
Mamy Lesia i Gosie, z ktorymi spedzamy kazdy dzien.
"Dziadzuf " zaatakowany przez dzikiego niedzwiedzia
"Dziadziuf" wmawia nam ze zlowil ta rybe na kolacje
na karuzeli
czasem jak jestesmy niegrzeczne Dziadek ma ochote sie powiesic!
pierwszy snieg
sniegu malo, wiec lepimy balwany z plasteliny
grzejemy sie przy kominku
lecimy helikopterem (Babcia sie juz nie zmiescila)
na zakupach
najfajniej na swiecie jezdzi sie na sankach!
wystarczy sie ladnie usmiechnac i Dziadek szybko biega i ciagnie nasze sanki :)
mmmm Babci racuszki z jablkami sa najlepsze na swiecie!
zawsze dokladnie wylizujemy talerze i prosimy o repete
No comments:
Post a Comment