ale mamy szczescie! nie ma sniegu cala zime az tu nagle
posypalo w walentykowy poranek...
Pedzimy wiec lepic balwanka,
pojezdzic na sankach!
nawet znalazlo sie paru chetnych i mialysmy kulig!
(skad wzielysmy konia? a po co nam kon, przeciez mamy mame!!)
No comments:
Post a Comment