Wednesday, December 28, 2011

Mikolajki

Mikolajka Gabrysia





Mikolajka Julcia






W grudniu nastroje swiateczne towarzysza nam

non stop a wiec nawet idac do sklepu

przywdziewamy mikolajkowe szaty!










Kazdy glodnieje robiac zakupy, nawet panny Mikolajki






Na dyskoteke tez ubralysmy sie nastrojowo...





(i tez zglodnialysmy szybko, zwlaszcza Gabcia spedzila

duzo czasu nad frytkami i kukurydza)






Gabcia, Gabcia choc potanczyc bo jak sie przejesz

to ci sie ciezko bedzie ruszac na parkiecie!













Wednesday, December 7, 2011

Swiety Mikolaj

Byl ! Byl! Przybyl prosto z Polski

jak spalysmy i zostawil duuuuuzy prezent..

Kto pierwszy ten lepszy, Jula budzi sie pierwsza..

zaraz potem Gabcia





nowa dzidzia


i nowy wozek









Gabcia uczy dzidzie robic kosi-kosi

(jakas malo pojetna ta dzidzia bo nie chce sie uczyc tylko siedzi bez ruchu)


dwie siostrzyczki i dwie dzidzie

wszyscy zadowoleni bo prezenty rowno rozdane i nie ma o co sie klocic!



























Choinka

Szybko, szybko... wybieramy najladniejsza choinke

w pierwszy weekend grudnia

bo musi byc gotowa zanim przyleci do nas

polski Sw Mikolaj



dokladnie sprawdzamy igliwie


oraz wysokosc choinek


przeliczamy cene

i podejmujemy ostateczna decyzje

teraz tylko obejrzymy dekoracje czekajac az

tata zaladuje choinke na dach


i gotowe!

W domu wyciagamy wszystkie swiateczne ozdoby


i ubieramy drzewko



Julcia sprawdza czy oswietlenie dziala

NIc wiecej nam nie pozostalo tylko

wyczekiwac Mikolaja i prezentow!























Thursday, December 1, 2011

Brudne interesy

Mama z tata powiedzieli,

ze brudne interesy od dzisiaj zalatwiamy w toalecie.

Pojechalysmy wiec do sklepu

wybrac sobie nocniczki

ciezka decyzja...







Tata nas pospiesza jakby nie wiedzial

ze nad tym fantem nalezy sie gleboko zastanowic!






Julcia wybrala!

Gabcia wciaz sie waha. Zielony czy... zielony?

Julcia gotowa do..


pojscia do domu i wyprobowania swojego nowego nocniczka :)

Nareszcie kazda wybrala, czas sie chwile pobawic..













A w domu mama sciagla nam gacie, posadzila na nocniki

a my sie poplakalysmy i na tym skonczyla sie nasza

pierwsza lekcja!